Druga ściana w przedpokoju

Pierwsza Bajka 

Chopek obudził się i rozejrzał po swojej chatce, był poranek. Mały czarny stworek mlasnął sennie i podniósł się z łóżka wcześniej szturchając swojego smacznie drzemiącego pupila w nos.

Azor, pies Chopka kichnął i zamrugał oczami, rozciągnął się sennie i zeskoczył z łóżka. Czarny stworek zdążył w tym czasie wyjść z pokoju i pójść do ogrodu po warzywa na śniadanie. 
Po minucie przez otwarte drzwi chatki wybiegł Azor radośnie merdając ogonem zaczął biegać po ogrodzie. Chopek zawołał:

-Tylko nie podeptaj warzyw!- Azor odpowiedział mu radosnym szczekaniem.

Chopek wrócił do zbierania warzyw do wiklinowego koszyka. Po chwili zmrużył oczka patrząc na warzywa w koszyku. Brakuje marchewki! Stworek poszedł po marchewkę, która rosła między burakami a sałatą. Tam też nie było marchewki.

Chopek postanowił pójść na targ po marchewkę. Zawołał Azora i  zamknął drzwi. 

Kiedy obaj dotarli na targ przed nimi ciągnęły się skrzynki pełne sałaty, buraków, ziemniaków i pomidorów. Nigdzie nie było marchewki.  Chopek zapytał sprzedawczynie:

-Mogę kupić marchewkę?- sprzedawczyni zaprzeczyła kręcąc głową.

-Wczoraj całą marchewkę kupił smok.

-Rozumiem, dziękuję za pomoc.- odpowiedział stworek trochę przygnębiony.

Chopek wrócił do do domu kupując Azorowi jego ulubioną przekąskę i nasiona marchewki. Zjedli razem śniadanie po czym bawili się przez cały dzień. Wieczorem czarny stworek patrzył na pustą grządkę, gdzie zasadził nasiona. 

-W sąsiednim miasteczku powinni mieć marchewkę. 

  

Komentarze

Popularne posty